Po śniadaniu w motelu wyjechaliśmy w kierunku północnej krawędzi Wielkiego Kanionu. Po drodze, kilka kilometrów od Page znajduje się punkt widokowy Horseshoe Bend, do którego trzeba przejść kilkaset metrów po wyjątkowo piaszczystej ścieżce. Jest to wygięty w kształt podkowy kanion, w którym płynie rzeka Kolorado. Widok przypomina pod niektórymi względami to, co widzieliśmy poprzedniego dnia w Goosenecks State Park, choć otoczenie nie jest aż tak jałowe, a nawet woda w rzece Kolorado jest jakaś bardziej zielona.
![]() | |
|
Następnie pojechaliśmy do Wielkiego Kanionu. Podróż ta zajmuje ponad dwie godziny. Ogólnie mówiąc, ta część stanu Arizona jest dość odludna, więc lepiej starać się, by bak był w miarę pełny, bo jeśli zabraknie nam benzyny, możemy mieć kłopoty.
Park Narodowy Wielkiego Kanionu jest wielką atrakcją. Wybraliśmy północną krawędź, bo bardziej nam była po drodze, a poza tym jest tam podobno znacznie mniej tłoczno niż na południowej krawędzi. Przy wjeździe do parku znajduje się bramka, gdzie pobierane są opłaty i sprawdzane są karty upoważniające do wjazdu do parków narodowych. Sprawdzanie jest wyjątkowo rygorystyczne.
Gdy dojechaliśmy do parku, wciąż było dość wcześnie. Załatwiłem z dyżurnym rangerem sprawy związane z zakwaterowaniem na polu namiotowym. Ranger poinformował nas, że odbywają się właśnie zajęcia dla dzieci z cyklu „Młodszy Ranger”, więc gdy stawiałem namiot, Małgosia wybrała się na nie z Andrzejkiem. Dzięki temu Andrzejek otrzymał stosowną odznakę dokumentującą jego zaangażowanie w ochronę przyrody.
![]() | |
|
Wszystkie te czynności nie zajęły nam wiele czasu, więc wkrótce pojechaliśmy na parking przy początku krótkiego, pięciomilowego szlaku Uncle Jim Trail. Wujek Jim, od którego pochodzi nazwa szlaku, to ranger, który pracował kiedyś w parku. Po raz pierwszy widok Kanionu Jasnego Anioła, stanowiącego odgałęzienie Wielkiego Kanionu, dociera do naszych oczu wkrótce po wyruszeniu z parkingu, ale dopiero w połowie szlaku dochodzimy do punktu widokowego, z którego rozpościera się naprawdę wspaniały widok. Prawdę mówiąc, po obejrzeniu tylu wspaniałych miejsc Wielki Kanion nie rzucił nas na kolana, ale z pewnością warto tutaj przyjechać. Przyjemność z chodzenia po szlakach, a dotyczy to także szlaku Wujka Jima, trochę psuje w Parku Narodowym Wielkiego Kanionu powszechnie stosowana praktyka wożenia turystów na mułach. Muły nie tylko zostawiają kupy, które są niefajne i które trzeba omijać, ale także rozdeptują podkowami ścieżkę. Ścieżka jest pełna drobnego pyłu, więc każdy krok wzbija tumany nieprzyjemnego kurzu. Spacer po niej na pewno spowoduje, że nasze nogi i odzież będą szare od pyłu.
![]() | |
|
Gdy wróciliśmy na kemping i spokojnie szykowaliśmy obiad na naszym stanowisku, podszedł do nas ranger z wiadomością, że około 18 spodziewana jest burza. Poszliśmy więc szybko wziąć prysznic. Prysznic jest dodatkowo płatny (1,5 dolara za 5-7 minut) i znajduje się w pewnej odległości od pola namiotowego. Tym razem wybraliśmy się tam pieszo, ale potem już jeździliśmy pod blok pryszniców samochodem.
Swoją drogą tym razem deszcz postraszył, ale wcale nie padał.
Ogólnie rzecz biorąc, pole namiotowe przy północnej krawędzi Wielkiego Kanionu, jest znośne, ale nie jest porywające. Gdy tam byliśmy, był zakaz grillowania. W znajdującym się obok kempingu sklepiku zaopatrzenie w artykuły spożywcze jest bardzo skromne, więc i tak nie byłoby co grillować. Kupowaliśmy tam tylko napoje, przekąski i mleko czy jajka na śniadanie, a obiad robiliśmy z resztek tego, co przywieźliśmy ze sobą. Okolica jest tak odludna, że lepiej jest wziąć całe zaopatrzenie ze sobą. Na miejscu jest jakaś restauracja, ale nie korzystaliśmy z niej, mając możliwość samodzielnego przygotowania posiłków.
Na kempingu występują powszechnie wiewiórki ziemne. Na naszym stanowisku norki miały co najmniej dwie. Stworzenia te są pocieszne, ale są – podobnie jak kruki – złodziejami żywności, więc nie powinno zostawiać się jej na wierzchu bez opieki. Ostrzegają o tym ogłoszenia wywieszone na terenie kempingu.
![]() | |
|
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Następna strona