Zaplanowałem, że z domu wyjedziemy możliwie wcześniej. Najlepiej zaraz po moim powrocie z pracy, a miałem zamiar wyjść z niej wcześniej niż zwykle. Hotel, który zarezerwowałem jakiś czas temu przez portal http://www.booking.com, ma zgodnie z opisem na druku rezerwacji recepcję czynną do 22:00.
Gdy jednak wróciłem do domu, okazało się, że Małgosia wpadła na pomysł, by obiad zjeść w domu, skoro zostały w lodówce jakieś resztki, z którymi nie wiadomo co robić. Zezłościło mnie to, bo zachwiało planem, który obmyśliłem.
Ustawiłem w nawigacji przejazd najszybszą możliwą trasą, choć niezbyt ekonomiczną, bo sporo dłuższą niż alternatywna. Jechaliśmy jednak niemal cały czas autostradami i drogami szybkiego ruchu, bez korków, świateł i innych uroków polskich dróg. Do celu dojechaliśmy o 21:30. Mogliśmy nawet później, bo obsługa oglądała mecz piłkarski rozgrywany w ramach Mistrzostw Europy.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Następna strona