
Zupa z gorczycy liściastej i smażone tofu z pomidorami
Autor: thiessa @ 7:15pm, Sobota 29 Listopad 2014.
W ramach ciekawostki ogrodniczo-kulinarnej prezentuję zupę z gorczycy liściastej, rośliny bardzo popularnej w Azji, u nas kompletnie nieznanej. Tak właściwie nazwa tej rośliny brzmi po polsku kapusta sitowata, bo pewnie mało kto wie, że gorczyca należy do rodziny kapustowatych, ale wolę w tym wypadku posługiwać się nomenklaturą angielską. U mnie w domu mówimy na tę roślinę musztardowiec. To moje wolne tłumaczenie, bo bardziej odnosi się do jej właściwości i wskazuje, czego można się spodziewać, jeśli chodzi o smak. A jak smakuje? Ma dosyć ostry chrzanowo-musztardowy posmak, który znika podczas dłuższej obróbki cieplnej.
Ja swojego musztardowca wyhodowałam na działce i nie był to pierwszy raz, bo w poprzednich latach zdarzało mi się go również uprawiać. Zdjęcia nie przeleżały długo, jakby się mogło wydawać, co często mi się zdarza. Zupę gotowałam nie dalej niż tydzień temu, z czego można wnioskować, że musztardowiec jest rośliną odporną na chłody.
Ponieważ zupa smakuje bardzo dobrze, zwłaszcza z dodatkami to szkoda byłoby jej nie ugotować tylko, dlatego że nie ma musztardowca. Równie dobrze można w tym przepisie użyć szpinaku, albo chociażby jarmużu.
Zupa świetnie będzie smakować z ryżem i smażonym tofu z pomidorami. Prawdę powiedziawszy nie miałam pojęcia, że coś, co nazywam po prostu tofucznicą z pomidorami ma burmański rodowód. Nigdy nie uważałam też za stosowne umieścić tego przepisu na blogu, bo wydawał mi się dosyć oczywisty. Teraz jest okazja, żeby podać przepis razem z zupą.
Zupa z gorczycy liściastej
Źródło: "A taste of Shan" Page Bingham
1 pęczek musztardowca (kapusty sitowatej, gorczycy liściastej, mustard greens, Kai Choi, leaf mustard)
1 łyżka oleju,
1 azjatycka szalotka, lub odpowiednia ilość czerwonej cebuli, drobno posiekana,
1,5 cm kawałek imbiru, obrany i pokrojony w cienkie plasterki,
1 łyżeczka puree z tamaryndu,
2 pomidory, drobno posiekane,
4 szklanki wywaru warzywnego,
sól do smaku.
Liście musztardowca włożyć do garnka z wrzątkiem i łyżeczką soli. Blanszować przez 1 minutę. Odsączyć i po ostygnięciu posiekać.
Na patelni rozgrzać olej, wrzucić szalotkę i smażyć, aż zmięknie, dodać czosnek i imbir, smażyć jeszcze przez minutę. Dodać pomidory i liście musztardowca. Dusić 10 minut.
Zawartość patelni połączyć z bulionem i gotować na małym ogniu przez pół godziny. W oryginalnym przepisie przez godzinę. Przyprawić do smaku solą.
Smażone tofu z pomidorami
1 kostka tofu, odsączonego na ręczniku papierowym,
1/2 cebuli, pokrojonej na piórka,
3 ząbki czosnku, posiekane,
1 malutki pomidor, pokrojony na kawałki,
1/4 łyżeczki kurkumy,
sól do smaku,
posiekana kolendra do posypania.
W woku rozgrzać olej, wrzucić cebulę i smażyć chwilę, aż zmięknie i się zarumieni. Dodać czosnek i kurkumę smażyć jeszcze minutę. Wrzucić pomidory i tofu. Smażyć 2-3 minuty. Posolić do smaku. Posypać posiekaną kolendrą. Ja akurat nie miałam i posypałam dymką.
Komentarze
W pierwszej chwili pomyślałam, że nie znam tej rośliny, ale jak spojrzałam na zdjęcie, wydała mi się znajoma, a jka przeczytałam nazwę musztardowiec, wszystko było jasne. W Warszawie można kupić musztardowca u Pana Ziółko, który w swoim gospodarstwie uprawia różne warzywa i zioła, w tym także egzotyczne i musztardowiec jest u niego do kupienia. Ja lubię liście musztardowca jako dodatek do kanapek i lubię go ze względu na ostry smak. Jak tylko trafiam u Pana Ziółko, zawsze kupuję.
hania-kasia - 4:46am, Niedziela 30 Listopad 2014.http://hania-kasia.blogspot.com
Hania-kasia a pod jaką nazwą sprzedaje, czyzby musztardowiec?
Ja kiedys sporo tego uzywalam jak smazylam cos w woku. Zadne specjalne dania, ale zwyczajnie dorzucalam pare listkow do tego, co akurat robilam.
thiessa - 10:27pm, Niedziela 30 Listopad 2014.
Tak, właśnie pod nazwą musztardowiec jest sprzedawany przez Pana Ziółko i dlatego dopiero, gdy przeczytałam tę nazwę, zorientowałam się, że znam tę roślinę.
hania-kasia - 9:22am, Poniedziałek 1 Grudzień 2014.http://hhania-kasia.blogspot.com
Thiesso, ale Ty masz cuda w swoim ogrodzie! O muszkatołowcu nie słyszałam, bardzo fajnie, że można go dostać w Warszawie. Jak zobaczę, to kupię :)
Zuzia z Chilli, Czosnek i Oliw - 9:02pm, Poniedziałek 1 Grudzień 2014.http://chilliczosnekioliwa.blogpost.com
Hania-Kasia a to ciekawe, bo w polskojezycznym internecie niewiele można znaleźć pod nazwą musztardowiec. Zresztą moja nasiona kupowałam zagranicą i nawet zbytnio się nie zastanawiałam nad polskim odpowiednikiem, dopóki nie robiłam tego wpisu.
Zuzia uwazaj, bo kolejny etap po gotowaniu to chec posiadania wlasnych warzyw a to prowadzi do zajecia sie ogrodnictwem:-)
thiessa - 10:00pm, Poniedziałek 1 Grudzień 2014.
Hummmmmmmm adoro risotos Bom daemis, vou copiar esta receitinha pra ja para eu fazer .eba.Estes dias fui na Livraria Cultura para comprar um livro somente sobre risotos mas nao achei nada interessante pq gosto de receitas faceis, praticas . receitas mto elaboradas me complica pq sou uma feliz aprendiz na cozinha ainda kkkAdorei esta reatsec.bjiFabi
Nelle - 3:09am, Piątek 13 Maj 2016.http://VE6fR2FHR
chennsi gay dating
gay dating glendale az
<a href=datinggayservices.com?>dating gay lesbian service</a>
MichaelDof - 1:41pm, Wtorek 7 Wrzesień 2021.http://dating-gaym.com