
Rosół z wypiekaną kaszą krakowską
Autor: thiessa @ 6:58am, środa 29 Maj 2013.
To jeden z tych przepisów, które darzę sentymentem, bo jest wspomnieniem z mojego dzieciństwa. To dziwne, ale za komuny kasza krakowska była ogólnodostępna a ludzie nie doceniali tego, że po prostu jest. Woleli wystawać w kolejce za kawałkiem mięsa, podczas kiedy mieli do dyspozycji coś, z czego mogli przyrządzić wiele smacznych dań i coś, co równocześnie może być dodatkiem do wielu dań. Propozycja podania takiej kaszki z rosołem (może być mocny warzywny) to tylko ukłon w kierunku tego, co znane natomiast zdarzało mi się jadać taką kaszkę z podsmażonymi warzywami, czy smażonymi pieczarkami z natką pietruszki. Proste, ale na prawdę genialne. Być może któregoś dnia przepis pojawi się na blogu. Ostatnio nie udało mi się zrobić zdjęcia z powodu braku dziennego światła.
A tutaj, trochę więcej o kaszy krakowskiej i przepis na deser z królewskiej kuchni Anny Jagiellonki.
Przepis na kaszkę pochodzi z nieocenionej książki "W staropolskiej kuchni" Marii Lemnis i Henryka Vitry.
Pozwólcie, że przytoczę go w całości.
Kasza krakowska wypiekana
Kaszkę krakowską należy przed wypiekaniem "zatrzeć" jajem. A robi się to tak: 2 szklanki kaszki dokładnie wymieszać z 1 surowym jajem, następnie rozsypać na stolnicy i wysuszyć, uważając, by ziarenka się nie zlepiły (zlepione rozetrzeć w ręku).
Zagotować 3 szklanki osolonej wody z 8-10 dkg masła, do wrzątku wsypać 2 szklanki "zatartej" i dobrze przesuszonej kaszki, raz tylko zamieszać, wypiec w piekarniku w przykrytym garnku (ja robię to w żaroodpornej formie), przez 45 minut.
Gdy do wrzątku, bezpośrednio przed wsypaniem kaszki, dodamy 2 łyżki drobniutko posiekanego kopru, kaszka nabierze delikatnego koperkowego aromatu.
Kaszkę można też zalać lekkim wywarem z suszonych grzybów, dodając równocześnie ugotowane grzyby (2-3) jak najdrobniej posiekane.
W tych trzech wersjach kaszka krakowska znakomicie i – jak twierdzą smakosze – z większym powodzeniem zastępuje ryż, podana np. do kury w sosie potrawkowym, potrawki cielęcej, grzybów w śmietanie itp.
Po ostygnięciu kaszę kroimy na dowolne kształty. Do rosołu w kostkę do innych dań kroję w rąby lub trójkąty. Na następny dzień pokrojoną kaszę możemy podsmażyć na patelni.
Komentarze
A ja o takiej kaszce nawet nie slyszalam. Dobrze dowiedziec sie czegos nowego!
Maggie - 8:30am, środa 29 Maj 2013.http://maggiegotuje.blogspot.com
tak, kasza krakowska jesy świetna. A taką wypiekaną też robiłam;)
anonim - 11:19am, środa 29 Maj 2013.
Tylko trÄ…by krojÄ… w rÄ…by :)
borysa - 11:22am, środa 29 Maj 2013.
nie bardzo rozumiem, jak mam przygotować tÄ™ kaszkÄ™: od momentu zagotowania wody tekst jest bardzo zagmatwany. Czy mam kaszkÄ™ zapiekać razem z pÅ‚ynem? Czy jÄ… odcedzać? Kiedy formować? Pozdrawiam i z góry dziÄ™kujÄ™ za wyjaÅ›nienie.
anonim - 11:29am, Poniedziałek 24 Czerwiec 2013.
Anonimie tekst to dokladny cytat z ksiazki "W staropolskiej kuchni" Jak wsypiesz kaszke do wody i zamieszasz to niewiele bedzie plynu. Wiekszosc wchlonie kaszka. Zatem wsypujesz kaszke do gotujacej sie wody, mieszasz i wlewasz zawartosc garnka razem z plynem jesli chcesz to tak nazwac do zaroodpornej formy, ktora przykrywasz folia do pieczenia. Wkladasz do piekarnika i pieczesz. Kiedy jest juz upieczona i wystygnieta kroisz w kostke.
thiessa - 7:41pm, Sobota 20 Lipiec 2013.
Pokrojona w plastry , smażona na masełku, podana z kwaśnym mlekiem lub maślanką jest boska.
Hanna - 12:18am, Sobota 5 Styczeń 2019.