
Gallo pinto
Autor: thiessa @ 11:37am, Czwartek 14 Marzec 2013.
Gallo pinto jest daniem narodowym zarówno Kostaryki jak i Nikaragui. Jak już pisałam przy okazji wpisu o kuchni kostarykańskiej gallo pinto znaczy dosłownie "malowany kogut" i składa się na niego ryż z czarną albo czerwoną fasolą gotowane osobno a po ugotowaniu podsmażone razem z dodatkiem cebuli, czosnku, czerwonej papryki, kolendry i przypraw. Co do rodzaju i ilości poszczególnych składników autentycznego gallo pinto toczy się intensywna debata pomiędzy oboma krajami.
Trwa spór z czyjej ziemi wywodzi się oryginalnie gallo pinto. Kostarykanie twierdzą, że danie, wraz ze swoją nazwą, zostało wymyślone w sąsiedztwie San Sebastián, położonego na peryferiach San José. Nikaraguańczycy tłumaczą natomiast, że przywędrowało na Wybrzeże Karaibskie wraz z ludnością Afro-Latynoską na długo przed tym jak zaszczyciło podniebienia Kostarykan. Pewne jest, że bitwa ta raczej się nie zakończy zwłaszcza, że kraje te nie zgadzają się nawet w kwestii tego, jak wygląda standardowy przepis na gallo pinto. Nikaraguańczycy używają do jego przyrządzania małej czerwonej fasoli, podczas gdy Kostarykańczycy używają czarnej. Nie mówiąc już o subtelnych zawiłościach wyważenia ilości soli, pieprzu i kolendry.
Jedno jest pewne. W wersji kostarykańskiej gallo pinto będzie zawsze doprawione salsą Lizano i taką wersję dzisiaj pokazuję. Jeśli nie macie ochoty robić tego sosu spróbujcie dodać do smaku sos Worcestershire i pół łyżeczki mielonego kuminu, to powinno wystarczyć, żeby otrzymać smak w miarę zbliżony do oryginału.
Ponieważ nie ma jedynych i słusznych proporcji przy przyrządzaniu tego dania pozwoliłam sobie poeksperymentować i po trzech próbach wdaje mi się, że osiągnęłam to, o co mi chodziło.
Gallo pinto spożywane jest przede wszystkim na śniadanie z dodatkiem jajek, często również sera. Może być też dodatkiem do dań obiadowych, czy zup.
Z ciekawostek jeszcze dodam, że będąc w Kostaryce można usłyszeć jak dumni Ticos mówią o sobie “más Tico que'l gallo Pinto,” co oznacza w dosłownym tłumaczeniu "bardziej kostarykański niż gallo pinto", natomiast McDonalds i Burger King wprowadziły do swojego śniadaniowego menu dania zwane McPinto i BKPinto.
Składniki:
2 łyżki masła lub oleju,
1/2 cebuli, posiekanej,
1/2 czerwonej papryki, bardzo drobno posiekanej,
2 ząbki czosnku, posiekane,
2 szklanki ugotowanego ryżu długoziarnistego (najlepiej poprzedniego dnia,
1 1/2 szklanki ugotowanej fasoli czarnej, czerwonej lub pinto ( w Polsce sprzedawano jako kolorowa),
1/2 szklanki płynu z gotowania fasoli,
2-3 łyżki salsy Lizano (ilość odnosi się do domowej salsy, wg. załączonego przepisu) lub sos Worcestershire do smaku + 1/2 łyżeczki mielonego kuminu,
garść posiekanej kolendry,
sól do smaku.
Na patelni rozpuścić masło, wrzucić cebulę i paprykę, smażyć do momentu, kiedy zmiękną. Wtedy dodać czosnek i smażyć jeszcze przez minutę. Następnie dodać ryż i smażyć mieszając, aby bardzo dobrze się zagrzał. Na koniec dodajemy fasolę wraz z płynem z gotowania i smażymy 3-4 minuty. Wszystko powinno się dobrze połączyć. Na koniec doprawiamy salsą Lizano, pieprzem i ewentualnie solą. Po wyłączeniu gazu mieszamy z posiekana kolendrą.
Komentarze
Bardzo ciekawy wpis! A McDonald wie, co robi, dostosowujac sie do lokalnego rynku :)
Maggie - 1:51pm, Czwartek 14 Marzec 2013.http://maggiegotuje.blogspot.co.uk
No to znam już calą historię dania i takie z historia to lubię najbardziej. Zrobię i zdam relację, jak nam podeszło, choć nie spodziewam sie zaskoczenia, bo nie pokusze sięo robienie sosu, więc pewenie radykalnej zmiany w stosunku do po prostu fasoli z ryżem nie będzie. Piękny wpis zrobiłaś o kuchni Kostaryki i zdjęcia dań dają lepsze wyobrażenie, że nie wpsomne o zdjęciach owoców i innych... I znowu tylko pozazdrościć mogę pięknej wyprawy w ciepłe i uroocze miejsce. A zastanawiałam się, gdzie wybyliście, kiedy nie pojawiały sie wpisy na Tw. blogu. Teraz wszystko jasne. Pozdr.
Kinga - 2:13pm, Czwartek 14 Marzec 2013.