
Duszony miecznik po hiszpańsku
Autor: thiessa @ 6:28am, Poniedziałek 29 Sierpień 2011.
Źródło: "Smaki Hiszpanii" Parragon Books
Miecznik to bardzo popularna ryba w Hiszpanii. Traktuje się ją bardziej jak mięso niż jak rybę i często podaje jako danie główne. Równie dobrze w tym przypadku sprawdzi się tuńczyk. Problem polega na tym, że ryby te w Polsce nie dość, że trudno dostępne to jeszcze nieziemsko drogie. Można się zatem pokusić na inną rybę o zwartym mięsie. Może to być łosoś lub dorsz.
Składniki:
4 łyżki oliwy,
3 szalotki, posiekane,
225g pomidorów z puszki, użyłam świeżych, obranych ze skórki i posiekanych,
1 łyżka koncentratu pomidorowego,
650g ziemniaków w plasterkach,
250g wywaru warzywnego,
2 łyżki soku z cytryny,
1 czerwona papryka, bez pestek, pokrojona w kosteczkę,
20 czarnych oliwek, przepołowionych,
1 kg steków z miecznika, bez skóry, w kawałkach wielkości jednego kęsa,
sól i pieprz.
Rozgrzać oliwę na patelni, wrzucić szalotki i smażyć 4 minuty, aż zmiękną. Dodać czosnek, smażyć parę sekund i dodać pomidory i koncentrat pomidorowy. Smażyć na małym ogniu pod przykryciem 20 minut. Po tym czasie sos będzie miał konsystencję pasty i będzie bardzo aromatyczny.
W tym czasie ziemniaki umieścić w garnku, zalać wywarem warzywnym, doprowadzić do wrzenia, po czym zmniejszyć ogień i dodać paprykę. Przykryć i gotować 15 minut.
Do ziemniaków wrzucić oliwki, miecznika oraz mieszankę pomidorową. Przyprawić do smaku solą i pieprzem i skropić sokiem z cytryny. Danie wymieszać, przykryć i gotować na małym ogniu 7-10 minut.
Komentarze
Smakowite jedzonko
degustatorka - 1:11pm, Poniedziałek 29 Sierpień 2011.http://www.cospysznego.blox.pl
Cześć, mam nadzieję, iż już żadnych twoich zdjęć nie mam na swoim blogu. Bynajmniej nie celowo umieszczałam je tam. W wyszukiwarce grafika google wpisywałam odpowiednie frazy i zwybierałam te zdjęcie które mi sie najbardziej podobały. tak że nawet nie wchodziłam na twojego bloga i nie wiedziałam czyje one są. Myślałam, że sa ogólnie dostepne. Czytałam twoje wpisy na stonie http://forum.gazeta.pl/forum/w,77,127667517,,Kradziez_zdjec_do_przepisow_.html?v=2 chce ci tylko powiedzieć, iz admin mojego bloga w powyższej sprawie nie ruszył nawet palcem. To że wpisy zostały usuniete to tylko moja robota ponieważ chciałam zacząć od nowa. Tak więc jak widac nie ma co polegac na admin. widocznie jemu całkowicei wiszą wojny o jakąkolwiek fotke. No i nie ma co ludzi wyzywać od wiesniar, źle to świadczy o piszącym. Mimo iz to tylko internet, bardzo anonimowe źródło wyrażania emocji. Wszystko mozna spokojnie załatwic między soba nie wychodząć z założenia,iż ktos działa na nasza szkodę. Przeciez w sieci jesteśmy sobie całkowicie obojetni. Pozdrawiam.
Maniatka - 1:19pm, Poniedziałek 29 Sierpień 2011.http://maniatka-sie-odchudza.blogspot.com/
Tak sie sklada, ze kazde zdjecie zamieszczone w internecie jest czyjas wlasnoscia i nie sa wcale ogolnodostepne. Admin Twojego bloga ruszyl palcem za pierwszym razem i skasowal Ci jeden wpis, ale nie dalo Ci to nic do myslenia i go przywrocilas.
To dobrze, ze zaczynasz od nowa, ale nastepnym razem sama rob fotografie tego co jesz a jesli wykorzystujesz jakies zdjecia znalezione w internecie to dotrzyj do zrodla, zapytaj o zgode jego autora i podaj skad pochodza. Tego wymaga netykieta. Nie umieszcza sie w internecie tresci, ktore przyczyniają się do łamania praw autorskich lub naruszają prawa autorskie i licencje podmiotów trzecich. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r.);
To nie wojna o ta konkretnie glupia fotke tylko o zasade.
A za nazwanie Cie wiesniara przepraszam, faktycznie przesadzilam. Pozdrawiam.
thiessa - 4:13pm, Poniedziałek 29 Sierpień 2011.
bardzo atrakcyhny przepis. Gdyby nie to, że stęskniłam się za halibutem, to stanąłby miecznik na moim stole jutro. Będzie musiał poczekać.
Kinga - 4:21pm, Poniedziałek 29 Sierpień 2011.
oj joj joj to się porobiło :-) wojna zakończona rozumiem, chęci do wspólnego gotowania są to jak tylko rozpakuję walizki to zrobimy bialuchną zupę tajską bo strasznie jestem jej ciekawa :-) pozdrowionka
MalgosiaZ - 9:25pm, Poniedziałek 29 Sierpień 2011.http://smakialzacji.blogspot.com/
Kinga halibut bardziej dostepny. Mam go w sklepie za rogiem a miecznika na drugim koncu miasta i to nie zawsze:-)
MalgosiaZ mam nadzieje, ze zakonczona. Co do zupy to chetnie, ale w przyszlym tygodniu, jak juz bede miala swoj aparat z powrotem, bo teraz robie zdjecia zastepczym.
thiessa - 10:49pm, Poniedziałek 29 Sierpień 2011.
Thiessa, zrobiłam tego miecznka. W macro miecznik w zasadzie zawsze jest na stanie, więc zaszalałam. I byłam ZACHWYCONA. Co więcej - w tej formie miecznik dla mnie był bardzo atrakcyjny, bo gdy próbowałam go robić w formie steka, wyszedł nie bardzo. Może to kwestia moich kiepski umiejętności smażenia mięsa.
Kinga - 2:59pm, Poniedziałek 5 Wrzesień 2011.
Ja mysle, ze miecznik, tak samo jak i tunczyk szybko sie wysuszaja podczas smazenia. Powinny sie smazyc krotko po obu stronach a potem trzeba je zawinac w folie, zeby doszly. Ten przepis ma ta zalete, ze ryba sie po prostu gotuje w wywarze, wiec wysuszenie jej nie grozi, stad cala tajemnica.
thiessa - 11:12pm, Poniedziałek 5 Wrzesień 2011.
Pyszne:)
arek - 5:12pm, środa 24 Grudzień 2014.